Pytanie, które słyszę najczęściej od swoich klientów to:
– proszę, powiedz mi, co mam zrobić, aby zmienić swoją sytuację?

Kłopot, w tym, że sytuacje, te są dość skomplikowane. Na ogół nie mają prostego rozwiązania. Często zależą od innych osób albo w ogóle nie mogą być rozwiązane. Takie jak, przewlekłe choroby, stres związany z pracą czy konflikty rodzinne

Życie nieustannie stawia nas wobec niebanalnych wyzwań i okoliczności. Jest zrozumiałe i oczywiste, że w takiej sytuacji, można czuć się źle. Chcieć, aby dany problem zniknął z naszego życia, raz na zawsze.
Jednak jest tu pewna pułapka, w którą zazwyczaj, wpadają moi klienci.

Możesz koncentrować się na usuwaniu problemów z życia. Możesz też odłożyć radość życia na później do czasu, kiedy trudności znikną. Ryzykujesz jednak wtedy, że nigdy nie poczujesz się dobrze.

Usunięcie problemu, wcale nie gwarantuje spokoju i normalności. Życie jest dynamiczne i prędzej czy później, zakłóci twój spokój. Za chwilę, znów trzeba będzie o coś walczyć i z czymś się mierzyć.
Co więcej, właśnie rozwiązanie danego problemu, często tworzy nowy, równie kłopotliwy co ten pierwszy.
Tak się dzieje np. w związkach, w których partner alkoholik przestaje pić. Początkowo wydaje się to, dokładnie rozwiązaniem wszystkich problemów. Bo picie partnera to rzeczywiście mocno zakłóca spokój rodziny.

Okazuje się jednak, że kiedy partner przestaje pić, w domu narasta napięcie. Zaczyna on chcieć mieć wpływ na różne sprawu. Jego żona jednak przyzwyczaiła się do podejmowania wszystkich decyzji samodzielnie i źle się czuje, gdy musi dochodzić do porozumienia. Pragnęła trzeźwości męża ale nie spodziewała się, że gdy on przestanie pić, pojawią się inne kłopoty.


Podobnie osoba, która cierpi na nerwicę lękową, może żyć nadzieją, że poczuje się szczęśliwa, gdy jej lęki znikną. Jednak gdy to się rzeczywiście stanie, ujawnią się nowe problemy. Takie jak oczekiwania i pretensje bliskich, bo już jest zdrowa i powinna zacząć coś robić. Rozwiązanie jednego problemu generuje kolejne.

Co można zrobić?


Potrzebujesz skupić się bezpośrednio, na tym, jakiego życia pragniesz. Na czym ono dokładnie polega i potem zacząć to robić , nie czekając, aż wszystko się ułoży pomyślnie.

Odpowiedz na pytania:

  • Czym jest dla Ciebie normalne życie?
  • Gdybyś już miał to swoje normalne życie, to co byś wtedy robił, coś byś wtedy robiła inaczej niż teraz?
  • Co Ci daje spokój i radość?

Odpowiadając zobaczysz, że te idee, jak szczęśliwe życie, radość i spokój, są złożone. Zobaczysz, że składają się z wielu różnych aktywności i działań. Niektóre z nich z pewnością są zablokowane przez aktualne problemy… ale czy wszystkie?
Z pewnością są rzeczy, które są dla Ciebie możliwe już dziś. Skoro tak to zacznij je robić.

Podam Ci przykład:

załóżmy, że martwią Cię kłótnie w rodzinie. To, że wszyscy krzyczą i mówią sobie nieprzyjemne rzeczy. Z pewnością gdyby inni nie robili tego, co robią, byłoby Ci łatwiej się nie kłócić.
Na ogół jest bardzo trudno sprawić, aby inni nie robili tego, co właśnie robią. Możesz mieć, jednak wpływ na to, co sama robisz. Bez względu na innych, możesz zacząć komunikować spokojniej.

Oczywiście nie jest to takie proste. Te kłótnie nie brały się z niczego. Rodzina ma schemat kłócenia się i krzyczenia, bo nie umie inaczej. Więc nie będzie Ci łatwo tak po prostu tego zmienić. To będzie wymagało od Ciebie inwencji. Odpowiedzi na pytanie, jak reagować na to, co robią bliscy.
Oni będę robić to samo, co do tej pory, więc nie będzie łatwo.
Jednak jeśli zmienisz schemat swojego zachowania, automatycznie zaczniesz zmieniać schemat rodziny. Problemy może od tego nie znikną, ale zmieni się twoje samopoczucie, a z nim wzrośnie siła do radzenia sobie z nimi.

Znacznie łatwiej jest radzić sobie z kłócącą się rodziną, jeśli się jest spokojnym. A to jest możliwe tylko wtedy, kiedy ten spokój nie zależy od tego, co robią inni.
Jeśli możesz być spokojną, dopiero gdy problemy się rozwiążą, to będziesz je rozwiązywać w napięciu i stresie. Jeśli możesz osiągnąć spokój, zanim się problemy rozwiążą, to będzie Ci łatwiej sobie z nimi radzić.

Skąd wziąć ten spokój jeśli okoliczności życia, wcale nie są spokojne?


Tak jak wcześniej napisałam – możesz go sobie zrobić własną aktywnością. Praktykując to wszystko, co Cię wzmacnia, co Ci służy, co daje Ci radość.

Na tym tez polega pomoc psychologa. Psycholog, co prawda nie rozwiąże twoich problemów, ale pomoże Ci znaleźć spokój i siłę, aby sobie z nimi radzić.

Często trudności pojawiają się już na etapie definiowania, czego się chce. Jakich zachowań od siebie się wymaga. Sama odpowiedź na pytanie, czego się chce, już jest trudna. Zwłaszcza jeśli twoja uwaga koncentrowała się głównie na tym, czego „nie chcesz”

W swojej praktyce online właśnie to robię. Pomagam ludziom określić, co mają zrobić, ze sobą samym, aby sobie lepiej i spokojniej radzić z różnymi wyzwaniami. Bo wszystko, czego potrzebują, mają już w sobie, ale nie używają tego. Nie dostrzegają wszystkich swoich zasobów, koncentrując się jedynie na tym, czego im brak.

Przy okazji pewne problemy się rozwiązują, ale nie o to tu chodzi. Rozwiązanie aktualnych problemów nie sprawia, że potem życie staje się pasmem szczęścia i dobrobytu. Różnie bywa w życiu.
Istotne jest to, że potrafią, radzić sobie z wyzwaniami życia, bez nadmiernego stresu i obciążenia. I nie muszą czekać na uśmiech losu, aby cieszyć się swoim życiem.

Jeśli chcesz żyć spokojniej, radośniej i nie czekać aż sprawy się odmienią, umów się na bezpłatną rozmowę wstępną, ze mną lub psychologiem z naszego zespołu. To jest 20to minutowa, rozmowa online, w której czasie sprawdzisz, co możesz zrobić żeby żyć bez takiego napięcia i niepokoju.