Wzięłam udział w warsztacie. Skłoniło mnie, moje dążenie do perfekcji, ciągłe przekonanie, że wszystko robię niewystarczająco dobrze, niska samoocena, kompleksy.. to wszystko zaczęło mi przeszkadzać w codziennym życiu. Kosztowało/kosztuje mnie to mnóstwo energii. Pomyślałam, że te warsztaty to może być coś, co mi pomoże.

Szczerze to na początku przed pierwszym spotkaniem miałam mieszane uczucia. Pomyślałam,” po co mi to? Ale zapłaciłam to szkoda, żeby pieniądze przepadły. Spróbuję.” Słuchając materiałów powoli zaczęło mi się rozjaśniać w głowie. Zaczęłam powoli zmieniać myślenie. Co uważam za “mój sukces”? Będę swobodniej rozmawiała po holendersku. Zrobię błąd, trudno. Nie musi być idealnie, ważne bym się dogadała. Myślę, że to będzie duży krok który bardzo pozytywnie wpłynie na moje dalsze życie.